Z pasji fotografuję cudowne lata – dzieciństwo i pierwsze rodzicielskie doświadczenia. Uwielbiam chwytać w locie emocje, momenty dziecięcego skupienia i dynamicznej zabawy, chwile intymności pomiędzy rodzicami a dzieckiem... Moje sesje to wspólna zabawa i dyskretne towarzyszenie dzieciom w ich zajęciach: na spacerze, w domu, na placu zabaw, w piaskownicy i na huśtawce, żeby uchwycić je w naturalny, spontaniczny sposób. Żeby utrwalone na fotografii momenty mogły się zmienić w żywe wspomnienia.

W relacjonowaniu najbardziej lubię wierność rzeczywistości: naturalne, spontaniczne sytuacje, prawdziwe emocje, w fotografowaniu - światło zastane, niezaaranżowane miejsca, prawdziwe zdarzenia. Jeśli podobają Ci się zamieszczone na blogu zdjęcia, serdecznie zapraszam na sesję, która może odbyć się w plenerze, w domu, w każdym innym wybranym przez Ciebie miejscu, a także w studiu fotograficznym. Kontakt: beotia@gazeta.pl, gg 2662001

sobota, 5 września 2009

Pierwsze koty za płoty

Jakoś tak ni z tego, ni z owego zorientowałam się nagle, że mam nowe hobby.
Otóż po obfotografowaniu swoich własnych Dzieci ze wszystkich stron, postanowiłam poszerzyć horyzont i z czystej przyjemności przez całe lato spotykałam się z Mamami i ich Dziećmi, znajomymi i nieznajomymi, na przemiłych, często bardzo inspirujących spacerach, nadal fotografując dzieciaki.
Zupełnie po amatorsku, spontanicznie, ale jakby mimochodem mnóstwo się w trakcie ucząc.

Kiedy uzbierała mi się całkiem już pokaźna galeryjka, postanowiłam założyć sobie coś w rodzaju fotobloga z krótkimi fotorelacjami z tychże spacerów.

Zatem do dzieła!

To my - z moimi osobistymi pociechami - i aparatem. Foto zrobione przez dzieciowego Tatkę starym analogowym (sic!) pentaxem.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy

Kontakt