Niesamowicie żywiołowy, a jednocześnie uroczo słodki Franek najłatwiejszym obiektem do fotografowania - zwłaszcza manualnym obiektywem :D - nie jest, bo raz po raz umyka z kadru, ale i tak bawiliśmy się świetnie :). Przespacerowaliśmy się po dominikańskich krużgankach (ale to miejsce Franiowi nie bardzo się podobało, więc zdjęć za wiele stamtąd nie mamy), po Plantach, po Rynku...
A oto efekty:


Uffff, i wreszcie na powietrzu :D






Brak komentarzy:
Prześlij komentarz