Na zdjęciach duży przedszkolak Jeremi i malutka Jana z rodzicami, Kasią i Marcinem:
Z pasji fotografuję cudowne lata – dzieciństwo i pierwsze rodzicielskie doświadczenia. Uwielbiam chwytać w locie emocje, momenty dziecięcego skupienia i dynamicznej zabawy, chwile intymności pomiędzy rodzicami a dzieckiem... Moje sesje to wspólna zabawa i dyskretne towarzyszenie dzieciom w ich zajęciach: na spacerze, w domu, na placu zabaw, w piaskownicy i na huśtawce, żeby uchwycić je w naturalny, spontaniczny sposób. Żeby utrwalone na fotografii momenty mogły się zmienić w żywe wspomnienia.
W relacjonowaniu najbardziej lubię wierność rzeczywistości: naturalne, spontaniczne sytuacje, prawdziwe emocje, w fotografowaniu - światło zastane, niezaaranżowane miejsca, prawdziwe zdarzenia. Jeśli podobają Ci się zamieszczone na blogu zdjęcia, serdecznie zapraszam na sesję, która może odbyć się w plenerze, w domu, w każdym innym wybranym przez Ciebie miejscu, a także w studiu fotograficznym. Kontakt: beotia@gazeta.pl, gg 2662001
wtorek, 27 września 2011
Jesienny poranek
Świeży i rześki, świetlisty, zalany złotawą poświatą, pełen skaczących po drzewach wiewiórek, wirujących w słonecznym blasku liści, spadających kasztanów. W sam raz na radosne dziecięce brykanie po parku. I na spacer z aparatem :).
Na zdjęciach duży przedszkolak Jeremi i malutka Jana z rodzicami, Kasią i Marcinem:
Na zdjęciach duży przedszkolak Jeremi i malutka Jana z rodzicami, Kasią i Marcinem:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Obserwatorzy
Archiwum bloga
-
►
2012
(55)
- ► października (1)
-
►
2010
(15)
- ► października (1)
jak ślicznie - poznaję rodzinkę:)
OdpowiedzUsuńPiękne rodzinne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńŚwiatło jesienią jest naprawdę jedyne w swoim rodzaju ;-)
O, tak, jest niesamowite, nieustannie ni mogę się napatrzeć - i rano, i w południe, i wieczorami - dech zapiera :)
OdpowiedzUsuń