To my z Emilem. Po drugiej stronie obiektywu tym razem - tata :)





W relacjonowaniu najbardziej lubię wierność rzeczywistości: naturalne, spontaniczne sytuacje, prawdziwe emocje, w fotografowaniu - światło zastane, niezaaranżowane miejsca, prawdziwe zdarzenia. Jeśli podobają Ci się zamieszczone na blogu zdjęcia, serdecznie zapraszam na sesję, która może odbyć się w plenerze, w domu, w każdym innym wybranym przez Ciebie miejscu, a także w studiu fotograficznym. Kontakt: beotia@gazeta.pl, gg 2662001
Piękne zdjęcia, Aniu. Takie łagodne i pogodne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Ewelina, mama Karolinki
Ależ Emiś wyrósł!
OdpowiedzUsuńNo ale kiedy ja go widziałam? - Jak Karola miała 2 tygodnie;)
Pozdrawiamy!
pięknie wyglądacie:)
OdpowiedzUsuń